wtorek, 5 czerwca 2012

Chce mi się...

Chce mi się lata, nagrzanych kamieni, oślepiającego słońca i cienia, który tylko na chwilę przynosi ulgę... I wieczorów długich, nocy ciepłych, sukienek za krótkich. Spojrzeń szybkich spod przymkniętych powiek; obietnic, co to wiadomo, że i tak nie zostaną spełnione. Zapachu nadziei, beztroski i szczęścia. Ciepłego piasku pod stopami, kropli wody na wyzłoconej skórze, słonych warg, potarganych włosów i niewyspania totalnego. Jasnej przyszłości, szczęśliwej przeszłości. Szaleństwa. I odrobiny, naprawdę niewielkiej, zakochania.

I jeszcze żebym umiała robić fotografie w klimacie hopperowskim. Tak zimne, że aż parzące ( jeśli ktoś wie o co mi chodzi :)).



3 komentarze: