Uwielbiam okna. Lubię w nie zaglądać, zastanawiać się jakie historie kryją się za ich taflami. Czy ludzie, którzy się przez nie wychylają są szczęśliwi, jakie jest ich życie, co robią, na czym im zależy, czy mają kogoś, kto ich kocha... Czy ta dziewczyna rozstała się właśnie z kochankiem i teraz sącząc espresso wspomina ostatnią noc, jego dłonie błądzące po jej ciele, czy też może układa listę zakupów? Okna dają możliwość. Nawet jeśli jest to tylko złudne poczucie życia.
O tak, ja sobie układam całe historie...
OdpowiedzUsuńO.
:) no jest jakas ciekawosc zawsze.. najwieksza gdy ciemno na zewnątrz już i widac skrawki jakiegos bycia..sobie, gdzies, w czasie, nastroju, momencie. Też mnie to zatrzymuje..nawet jak puste wnetrza..historie sie dopisują same :) Okna, okna..:) skrzydła mają to i bliskie nam..może? :)
OdpowiedzUsuńBuildings have eyes :-)
OdpowiedzUsuńSmartPlay