Crac des Chevaliers - twierdza krzyżowców, jedna z największych atrakcji turystycznych Syrii. Kiedy wybraliśmy się na zwiedzanie padał deszcz, było chłodno i mgliście i szczerze mówiąc obawiałam się czy w ogóle będę w stanie dostrzec cokolwiek. Na szczęście, los okazał się łaskawy i kiedy byliśmy już blisko, chmury zaczęły się z wolna rozstępować a nam ukazał się taki oto widok:
Kogo nie ciekawią warownie, twierdze, zamki i inne tego typu budowle, ten będzie musiał uzbroić się w Syrii w cierpliwość. Tutaj każdy kamień kryje za sobą jakąś historię a ślady wypraw krzyżowych widoczne są prawie wszędzie. Można też przy okazji nauczyć się historii alternatywnej, wszak opowiadana przez Arabów jest zupełnie inna. A na tych, których zmęczy chodzenie po dziedzińcach, krużgankach i murach, czeka Morze Śródziemne i pyszna grillowana ryba.
A to już sklep rybny :)
zamek zyskał na tej pogodzie! świetne zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńa w sklepie rybnym sanepid mają głęboko w duuuszy :DDD jednak Chorwacja to cywilizacja - rybki ze skrzynek w porcie sprzedają :)ściskam:)
I jaka frajda, że większość ogląda w słońcu a my wybrańcy w chmurach ;D
OdpowiedzUsuńMnie te warunki nie przeszkadzają, przecież i tak się usmaży, zgrilluje czy co tam :)
Piękny zamek, pamietam podobne zdjęcia, od kogos z mojej, hmm, przeszłosci ;) Ale Ty robisz lepsze;p
OdpowiedzUsuńA co do sklepu rybnego, zawsze podziwialam panie, osoby, ktore sie decydują przy rybach pracować. Czy ten zapach mozna w ogole z siebie zmyc???
Usciski Gretko!
Mnie ciekawią takie budowle. Każdą oglądam z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńDobrego weekendu Greto!
O.
Dominiko, pewnie od tego kogoś, kto się Wadi Rum zachwycał? Miło, że robię lepsze ;)
OdpowiedzUsuńZapach ryb jest okropny. Jak dla mnie nie do zmycia.
Buziaki, piękna :)*
Obieżyświatko, takie budowle są świetne. Ale było też sporo mniejszych, w gorszym stanie, czasem wyglądających po prostu jak kupa kamieni. Trzeba wtedy sporej wyobraźni, żeby się zachwycić!
OdpowiedzUsuńZamek... cudnie mu w tej tonacji:D
OdpowiedzUsuńrybki z ręki do ręki:DDDD zgrabnie wyeksponowane, przynajmniej nie kupuje się kota w worku, tak jak to z mrożonkami często bywa:DDDD
Masz rację, podchodzisz, oglądasz, wybierasz :)) Niekiedy od razu Ci ją usmażą. Rewelacja! Mieszkanie nad morzem ma jednak plusy ;)
OdpowiedzUsuń