Był taki konkurs... oczywiście jak to ja, zanim się zebrałam, odważyłam, etc., to upłynął termin zgłoszeń. Ale kawałek apetyczny, prawda? Ja lubię to zdjęcie tak bardzo, że mam je umieszczone na pulpicie.
wiesz co pasowałaby mi tu jeszcze piękna kobieta w zwiewnnej sukni i kapeluszu, przepraszam że jakoś tak zawsze dziwnie komentuję Twoje zdjęcia one mi się tak podobają jakbym je widziała jeszcze bardziej niż normalny obrazek, hmmm...jasno to jednak nie umiem sie wypowiadać
Hmmm... Toia, cieszy mnie, że się podobają, ja czasem też nie umiem się jasno wypowiedzieć. Czasem potrafię zatrzymać to, czego powiedzieć nie umiem, w kadrze, ale też nie zawsze. Chyba najważniejsze jest to, żeby coś poczuć i nie ma co za to przepraszać :)
Piękna ta Twoja szpetota, Greto!
OdpowiedzUsuńciekawe, ciekawe, czekam na dalsze, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwiesz co pasowałaby mi tu jeszcze piękna kobieta w zwiewnnej sukni i kapeluszu, przepraszam że jakoś tak zawsze dziwnie komentuję Twoje zdjęcia one mi się tak podobają jakbym je widziała jeszcze bardziej niż normalny obrazek, hmmm...jasno to jednak nie umiem sie wypowiadać
OdpowiedzUsuńCzaro, ona jest taka, że bardziej chce się uśmiechnąć, niż odwrócić. Ale może to przez ten kontrast z autem?
OdpowiedzUsuńBędą dalsze, będą, chociaż ostatnio nie mam czasu na wędrówki z aparatem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHmmm... Toia, cieszy mnie, że się podobają, ja czasem też nie umiem się jasno wypowiedzieć. Czasem potrafię zatrzymać to, czego powiedzieć nie umiem, w kadrze, ale też nie zawsze. Chyba najważniejsze jest to, żeby coś poczuć i nie ma co za to przepraszać :)
OdpowiedzUsuńnice piece, and how multi-dimensional interpretation of the possibilities .... respect:) Doris.
OdpowiedzUsuńw Londynie jest przewodnik po takich szpetnych miejscach:))maja urok...pozdrawiam spod samiuśkich Tater- mała
OdpowiedzUsuńeee, żeby się tak czaić z tym konkursem i przegapić z niepewności?! trzeba kopniaczka podesłać dla rozpędu? ;) pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńDoris, senk ju very muchów :))
OdpowiedzUsuńMała, a to obrazek z Twojej dzielni :) Uściski! Tater to Ci ja zazdroszczę... hej...
OdpowiedzUsuńA poproszę, kopnij mnie Lidziu, przyda się, oj przyda :)
OdpowiedzUsuń