czwartek, 1 lipca 2010

Sielsko-anielsko

Dziś takie zdjęcia, których oglądanie robi mi dobrze, rozgrzewa coś w okolicy mostka, czyli cud-miód, sielsko-anielsko i takie tam. Po prostu uczta dla oka, serca i ducha.





Czasem aż wydaje mi się, że mogłabym zamieszkać w takim miejscu... Nic tylko zieleń, kwiaty, wietrzyk, cisza, spokój.

I pszczoły brzęczące nad uchem...

4 komentarze:

  1. O nie, ja bym sie zanudzila na dluzsza mete:P Ale zdjecia sa cudne! Masz ogromny talent:) Buziam:**

    OdpowiedzUsuń
  2. Plath, no dzięki :) ale ja dopiero raczkuję, może kiedyś będą ze mnie ludzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. trochę mi tą sielskość zaburza ten blok z prawej, ale zdjecia bardzo fajne

    OdpowiedzUsuń
  4. Toia, mnie też :) Pewnie Photoshop dałby mu radę, ale ja nie chcę przekłamywać rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń