...ten ogląda takie widoki. Pod warunkiem, ze obudził się w Kapadocji i bladym świtem udało mu się wygrać walkę ze snem i zmęczeniem. Ale chyba każdy się zgodzi, że było warto.
!!! super!!! mi się nie chciało... codziennie miałam postanowienie pójść rano, zapolować z aparatem na wydry... i przespałam :( nie znoszę zrywania się bladym świtem i ciągle żałuję zdjęcie przedostatnie - po prostu kocham :)
Lidko, wydry muszą być super, ale rozumiem, że Ci się nie chciało. Ja też zmobilizowałam się dopiero w ostatni poranek :) A TO zdjęcie jest mym ulubionym z "balonowej" serii.
Rewelacja! Przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń!!! super!!! mi się nie chciało... codziennie miałam postanowienie pójść rano, zapolować z aparatem na wydry... i przespałam :( nie znoszę zrywania się bladym świtem i ciągle żałuję
OdpowiedzUsuńzdjęcie przedostatnie - po prostu kocham :)
Faktycznie, warto było wcześnie wstać :)
OdpowiedzUsuń:) o, a w takie balony chętnie dała bym się wpuścić..mimo ceny. Ładnie złapane, bardzo.
OdpowiedzUsuńCzaro, zgadzam się z tym, że widoki były rewelacyjne, te balony robiły niesamowite wrażenie.
OdpowiedzUsuńLidko, wydry muszą być super, ale rozumiem, że Ci się nie chciało. Ja też zmobilizowałam się dopiero w ostatni poranek :) A TO zdjęcie jest mym ulubionym z "balonowej" serii.
OdpowiedzUsuńKrogulcu, witaj na mym blogu :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie to, że lot trwał w niektórych przypadkach tylko 40 min. a cena była jednak horrendalna, to też bym to rozważyła. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńszczęka opada... :)
OdpowiedzUsuńTeż bym wstałą, słowo:) Przepiękne
OdpowiedzUsuńMagiana :)) Niech nie opada :) trzeba jechać i zobaczyć. Ja chętnie jeszcze raz się wybiorę.
OdpowiedzUsuńToia, dla mnie to naprawdę było poświęcenie, móc spać do dziewiątej a wstać o szóstej :)
OdpowiedzUsuń