no jak być? wydaje mi się, że tak jak Ikona pisze, nie przestwać pytać sibie o to :) ja mam taki wiklinowy komplet na oku, tylko że nie w moim ogrodzie... ogólnie w ogrodzie niedostępnym mi, ale może się uda za pomocą "przedłużanego oka" wiosną ;) miłych snów :)
Obieżyświatko, to prawda! Chociaż jak to z wzorami bywa, buntuję się czasem niemiłosiernie :) Fotele z tego samego wyjazdu, co fotka wpis niżej. Molo w Sopocie się kłania. Miłego wieczoru i Tobie, ja popijam właśnie pyszne kakao i porządkuję zdjęcia, za oknem mróz, brrr... a mnie dobrze jest :)
Lidko, komplet ten, jak łatwo zgadnąć, nie jest mój :) Pytań to ja mam ostatnio tysiące a im jestem starsza, tym mniej odpowiedzi. Kiedyś było łatwiej, wydawało się, że wiem wszystko. Spokojnej nocy :)
Toia, kiedyś myślałam o sobie dużo mniej niż teraz i wcale nie byłam lepsza. Co nie oznacza, żeby nie myśleć... czasem po prostu bardzo trudno jest być dobrym, tak zwyczajnie, codziennie, bez fajerwerków i specjalnych okazji.
Kogoś, kto nie krzywdzi innych, pomaga, sznuje ludzi nawet jeśli jest to dla niego trudne, nic na tym nie zyskuje ( a czasem nawet traci ) i robi to codziennie a nie przy okazji "zrywów", na pokaz. No i nie oczekuje wdzięczności. Po prostu taki jest.
myślę, że dobrze nie przestawać zadawać sobie tego pytania..:)
OdpowiedzUsuńGretka,przynajmniej masz wzór.Ja brnę na oślep,walczę ze złymi wzorcami wyniesionymi z domu.A one niestety silne są.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, Doris. Ale jak trudno jest znaleźć odpwowiedź...
OdpowiedzUsuńKejzi, wzór mam i bardzo się z tego cieszę, ale ile razy zapuściłam się w ślepy zaułek, to nawet nie zliczę.
OdpowiedzUsuńTaki wzór to skarb!
OdpowiedzUsuńFotele wiklinowe piękne, zapraszają do odpoczynku :)
Greto, dobrego wieczoru!
O.
no jak być? wydaje mi się, że tak jak Ikona pisze, nie przestwać pytać sibie o to :) ja mam taki wiklinowy komplet na oku, tylko że nie w moim ogrodzie... ogólnie w ogrodzie niedostępnym mi, ale może się uda za pomocą "przedłużanego oka" wiosną ;) miłych snów :)
OdpowiedzUsuńObieżyświatko, to prawda! Chociaż jak to z wzorami bywa, buntuję się czasem niemiłosiernie :)
OdpowiedzUsuńFotele z tego samego wyjazdu, co fotka wpis niżej. Molo w Sopocie się kłania.
Miłego wieczoru i Tobie, ja popijam właśnie pyszne kakao i porządkuję zdjęcia, za oknem mróz, brrr... a mnie dobrze jest :)
Lidko, komplet ten, jak łatwo zgadnąć, nie jest mój :)
OdpowiedzUsuńPytań to ja mam ostatnio tysiące a im jestem starsza, tym mniej odpowiedzi. Kiedyś było łatwiej, wydawało się, że wiem wszystko.
Spokojnej nocy :)
Mysleć? Nie zawsze tylko o sobie?
OdpowiedzUsuńToia, kiedyś myślałam o sobie dużo mniej niż teraz i wcale nie byłam lepsza. Co nie oznacza, żeby nie myśleć... czasem po prostu bardzo trudno jest być dobrym, tak zwyczajnie, codziennie, bez fajerwerków i specjalnych okazji.
OdpowiedzUsuńGreta ale co w takim układzie masz na myśli mówiąc dobry?
OdpowiedzUsuńKogoś, kto nie krzywdzi innych, pomaga, sznuje ludzi nawet jeśli jest to dla niego trudne, nic na tym nie zyskuje ( a czasem nawet traci ) i robi to codziennie a nie przy okazji "zrywów", na pokaz. No i nie oczekuje wdzięczności. Po prostu taki jest.
OdpowiedzUsuńto chyba najlepsza z mozliwych odpowiedzi na to pytanie:) pixie_dust
OdpowiedzUsuńPixie :)
OdpowiedzUsuńuważam że macie racje
OdpowiedzUsuń