Nie byłam dziś w pracy i korzystając z tego, że mogę wyjść z domu w godzinach, w których jest choć trochę słońca, poszłam na spacer. Lekko zmarzłam, ale wróciłam z zaczerwienionymi policzkami, błyszczącymi oczami, uśmiechem na twarzy i nowymi zdjęciami. Jutro też mam wolne!
Tak spokojnie u Ciebie Greto. Piękny spacer!
OdpowiedzUsuńO.
Ależ zima! Podobają mi się te suche trawy, ale urzeka mnie też to trzecie zdjęcie od góry, jest coś w nim vangoghowskiego, taki śnieżny van gogh ;)
OdpowiedzUsuń:) oO..a to pałki wodne nie odlatują/rozsypują sie na zimę do ciepłych krajów?.. piękne takie zimą zastygłe te pałki, bardzo.
OdpowiedzUsuńObieżyświatko, ja Ci chętnie trochę tego spokoju podeślę :) Mam nadzieję, że dziś już lepiej?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czaro, ja do tego trzeciego zdjęcia nie byłam przekonana, rzeczywistość wyglądała o wiele piękniej. Mam świadomość, że to ja mam braki w umiejętnościach "fotografa", ale trochę się rozzłościłam. A teraz zwróciłaś moją uwagę na to zdjęcie. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńToia, też się zdziwiłam, że są :) Trochę nierealnie wyglądały, w sam raz, żeby je obfocić :)
OdpowiedzUsuń:)) Kochana obfacasz cudnie.. niemniej e-hmm niby ja to ja jednak zdecydownie nie Toia (pozdrawiam przy okazji Właścicielkę tego Nicka);)
OdpowiedzUsuńDoris :))) Przepraszam, miałam odpisać na komentarz we wpisie poniżej i najwyraźniej mi się pomieszało :) Tak to bywa, jak się w pośpiechu coś robi. Nauczka na przyszłość.
OdpowiedzUsuńGreto, dziękuję!
OdpowiedzUsuńOddycham z ulgą, że dziś to dziś, a nie wczoraj :)
Uściski!
O.
To dobrze, że dobrze :)))
OdpowiedzUsuńPierwszy raz oglądam Twoje prace i jestem zauroczona. Dziękuję.xoxoxo
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podobają :)
OdpowiedzUsuń