Nietypowo, bo zdjęcia wyglądają jakby były robione raczej w górskich jaskiniach a nie na piaszczystej plaży. A jednak natura wyczynia takie cuda na na nadmorskim klifie, że chociaż przez chwilę poczułam się, jakbym za chwilę miała zdobywać szczyty. Zresztą, zobaczcie sami.
jak w jaskini Mroznej :) szkoda, że nie można być wszędzie naraz..
OdpowiedzUsuńfajnie złapałaś..wrazenie jakby zwisały w jakiejs olbrzymiej przestrzeni.. tymczasem przejsc mozna by bylo i nie dostrzec przeciez..
OdpowiedzUsuńSzkoda Lidko, szkoda :) Przypomniałaś mi, że z Mroźnej nie mam fajnych zdjęć, to może wstawię jedno z tych do folderu "Zakopane" ;)
OdpowiedzUsuńDorisek, ich jest tyle, że nie można nie zauważyć. I niektóe są naprawdę duże, tylko wczoraj było strasznie zimno i pogoda bylejaka i trcohę zabrakło mi samozaparcia w kadrowaniu. No ale coś tam się udało.
OdpowiedzUsuńSople piękne :) Greto, Ty tam nad morzem to masz wszystko :)
OdpowiedzUsuńO.
Obieżyświatko, może dużo, ale niestety nie wszystko... gór mi jednak bardzo brakuje. Może pora na kolejną przeprowadzkę? :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite:)
OdpowiedzUsuńToia, ja też byłam zdziwiona :) Niezbyt często mam okazję podziwiać takie zjawiska na plaży.
OdpowiedzUsuńmorze zimą piękne niespodzianki czasem pokazuje :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest bardziej zaskakujące niż latem... i tylko nieliczni to widzą :)
OdpowiedzUsuń