zielone figi

poniedziałek, 9 maja 2011

Powrót

Słów we mnie nadal sporo, tylko na papier przelać ich nie potrafię.

Tatry za mną. Piękne, majestatyczne, lekko niedostępne, niemniej dałyśmy radę. A we mnie... ? Zieloność :)


Autor: greta o 10:05 6 komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Archiwum bloga

  • ►  2013 (39)
    • ►  lipca (8)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (9)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2012 (29)
    • ►  grudnia (6)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (5)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (4)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2011 (39)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (3)
    • ▼  maja (1)
      • Powrót
    • ►  marca (6)
    • ►  lutego (11)
    • ►  stycznia (17)
  • ►  2010 (85)
    • ►  grudnia (16)
    • ►  listopada (15)
    • ►  października (15)
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (17)
    • ►  lipca (14)
    • ►  czerwca (1)

Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do fotografii zamieszczonych na tej stronie są własnością ich autora (czyli moją). Jeśli chcesz je skopiować i rozpowszechnić, zwróć się z prośbą do mnie.



Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.