poniedziałek, 11 czerwca 2012

Taka sobie gra

Igram z własnym instynktem samozachowawczym. Bardzo. Dużo za bardzo.
I doprawdy, niech ktoś weźmie i mnie trzaśnie :/


niedziela, 10 czerwca 2012

Codzienności moje

Żeby nie było, że człowiek samą Italią żyje, to takie tam kadry z ostatniego spaceru.
Fajnie mieszkam :) naprawdę lubię to miejce.



czwartek, 7 czerwca 2012

... weneckie ...









Okna

Uwielbiam okna. Lubię w nie zaglądać, zastanawiać się jakie historie kryją się za ich taflami. Czy ludzie, którzy się przez nie wychylają są szczęśliwi, jakie jest ich życie, co robią, na czym im zależy, czy mają kogoś, kto ich kocha... Czy ta dziewczyna rozstała się właśnie z kochankiem i teraz sącząc espresso wspomina ostatnią noc, jego dłonie błądzące po jej ciele, czy też może układa listę zakupów? Okna dają możliwość. Nawet jeśli jest to tylko złudne poczucie życia.


wtorek, 5 czerwca 2012

Chce mi się...

Chce mi się lata, nagrzanych kamieni, oślepiającego słońca i cienia, który tylko na chwilę przynosi ulgę... I wieczorów długich, nocy ciepłych, sukienek za krótkich. Spojrzeń szybkich spod przymkniętych powiek; obietnic, co to wiadomo, że i tak nie zostaną spełnione. Zapachu nadziei, beztroski i szczęścia. Ciepłego piasku pod stopami, kropli wody na wyzłoconej skórze, słonych warg, potarganych włosów i niewyspania totalnego. Jasnej przyszłości, szczęśliwej przeszłości. Szaleństwa. I odrobiny, naprawdę niewielkiej, zakochania.

I jeszcze żebym umiała robić fotografie w klimacie hopperowskim. Tak zimne, że aż parzące ( jeśli ktoś wie o co mi chodzi :)).



Szukam...

...patrzę,
zaglądam,
czekam,
sprawdzam,
próbuję.

Może w końcu znajdę to, czego nie zgubiłam. Patronie z(a)gubionych, pomóż.