wtorek, 5 czerwca 2012

Szukam...

...patrzę,
zaglądam,
czekam,
sprawdzam,
próbuję.

Może w końcu znajdę to, czego nie zgubiłam. Patronie z(a)gubionych, pomóż.







7 komentarzy:

  1. byłam w Padwie tyle lat temu ale nie pamiętam, żeby mieli takie fajne tramwaje (bo w ogóle nie pamiętam ich!) za to targ na jakimś placu wydał mi się superurokliwym miejscem :))) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ..odnaleźć sie pozwolic trzeba..chyba:) ale sa i Kraje, gdzie samo szukanie gwarantuje odnalezienie.. diabel wie gdzie szczegół tkwi..tylko

    OdpowiedzUsuń
  3. Lidko, ja w pobliżu takiego targu spędziłam pól dnia, wylegując się na nagrzanych kamieniach i zajadając czereśniami, truskawkami i innymi delicjami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chyba jednak lubię poszukiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie byłam tam i pewnie nie zanosi się na to, aby tam dotarła, ale budowla jest niesamowita.
    Pozdrawiam Greto.
    O.

    OdpowiedzUsuń
  6. Obieżyświatko :) Jak miło Cię widzieć. Zaglądałam ostatnio do Ciebie i widziałam, że przeniosłaś się w nowe miejsce. Mam nadzieję, że wróciłam na dobre i będziemy się widywać.
    A budowla niesamowita i z magnetyzmem jakimś takim dużym, wciąż mnie przyciągała.
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń