piątek, 9 lipca 2010

Letnio i całkiem zmysłowo...




... przynajmniej dla mnie. Dziś upał taki, że trudno się oddycha, myśli, żyje. Ale w końcu to lato, prawda? Wieczór będzie taki jak lubię - z nagrzanymi ulicami i domami, uśmiechniętymi, opalonymi ludźmi i muzyką w tle. Wystarczy wskoczyć w sukienkę i obcasy i można się bawić niczym na zachodniej riwierze. Do szczęścia potrzebne jeszcze tylko zimne mojito...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz