czwartek, 13 grudnia 2012

jeszcze trochę Kambodży

Nie chce mi się wierzyć, że to już ponad rok.
Zdjęcia idealne na te kilkadziesiąt cm śniegu za oknem.











2 komentarze:

  1. zawsze zadziwiało mnie bogactwo tamtejszego zdobnictwa wszelakich budowli, ale z drugiej strony jak cię otacza tak wybujała przyroda to po prostu ornamentyka sama pcha się pod dłuto :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba masz rację, im dalej na północ i tym samym zimniej, tym formy prostsze, surowe. Zastanawiam się czy są jakieś odstępstwa, ale nie mogę skojarzyć.

    OdpowiedzUsuń