niedziela, 21 lipca 2013

Ryga - reminiscencje


Porządki robę w zdjęciach z podróży. Wiele razy obiecałam samej sobie, że się za to zabiorę, po czym odkładałam to na później. Tym razem może się uda, w końcu niedługo ma zjawić się Ola, nie mogę zasypać jej tymi tysiącami nieposegregowanych fotek :)
 
Po Nadbałtykach jeździłam w zeszłym roku we wrześniu. Okazały się świetnym i mało jeszcze eksplorowanym kierunkiem. Moim sercem zawładnęła Estonia, ale Litwa i Łotwa też są warte polecenia.
 
Ryga jest pięknym miastem, które po przytulnym, swojskim Wilnie, zadziwia rozmachem. Miasto jest secesyjne, ale nie brakuje starych, kupieckich kamienic, baszt, wąskich uliczek. Warto tu patrzeć nie tylko pod nogi, ale również na dachy. Zawsze może okazać się, że przycupnął tam ktoś, kto ponad głowami przechodniów postanowił oddać się lekturze. To miasto szczegółów, bliskich kadrów. Wciąż jednak można tu trafić na miejsca, które przenoszą nas w lata 70-te ubiegłego wieku. Ale o tym w oddzielnym wpisie. Klimatem Ryga trochę przypomina Gdańsk. Nic dziwnego, w końcu Hanza. Zresztą, zobaczcie sami.
 
 





















 
 
 

8 komentarzy:

  1. .. i tam jest piramidka zwierząt - spiżowa, tzn bez zabijania jak było w dziele niejakiej Kozyry ... Pyszne te fotki - muszę chyba wybrać się do republik nadbałtyckich. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam, zwłaszcza Estonię. Chcę tam wrócić, wtedy koniecznie jeszcze raz Lahemaa i Saaremaa, na której nie byłam a podobno jest niezwykła. Turystów nie ma prawie w ogóle, Estończycy są bardzo mili, widoki niesamowite. I wszędzie rowery. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm..moze kiedyś po drodze do morza Białego..może i nawet rowerami? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jakos tak nawet chlodniej mi sie zrobilo. To ta bryza od morza. bo u mnie goraco i o zadnym powiewie nie ma mowy. Piekne zdjecia :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie dziś upał, ale wieje tak, że sukienkę prawie mi porwało. Buziaki :*

      Usuń
  5. My też w zeszłym roku Rygę zaliczyliśmy, ale nie powaliła mnie na kolana. Litewskie miasta i miasteczka bardziej do mnie przemawiają :)W tym roku skromnie tylko Kowno zaliczymy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do Kowna nie dałam rady dotrzeć. Mnie się Ryga bardzo podobała. Ale i tak nr jeden to Tallin.

      Usuń