niedziela, 6 lutego 2011

Kolory

Kiedy zastanawiam się, czego najbardziej brakuje mi zimą, to odpowiedź jest prosta - słońca i kolorów. Zapraszam zatem do Maroka, gdzie jedno i drugie występuje w nadmiarze. Czasem aż oczy bolą, zresztą zobaczcie sami.










15 komentarzy:

  1. CUDNIE! CUDNIE! CUDNIE!!! Dziękuję:DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Proszę bardzo :DDD Chyba nie tylko ja nie lubię tych naszych zimowych szarości?

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie znam osoby, która lubi szaroburasy:D brrr...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja znam kilka, którym to nie przeszkadza. A ja już wytrzymać nie mogę i marzą mi się zieloności :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam kolory. właśnie takie. Te worki są przepiękne.
    Greto, kolorowego dnia!
    O.

    OdpowiedzUsuń
  6. Obieżyświatko, takie kolory wracają mi chęć do życia :)
    Spokojnej niedzieli, bez pracy Ci życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. tak chciałoby się tam wrócić! szczególnie teraz, zimą i przy takiej pogodzie jak dziś...

    OdpowiedzUsuń
  8. Teraz to ja bym nawet z moim katarem się tam teleportowała. Jakoś mam wrażenie, że szybko by mi minął.

    OdpowiedzUsuń
  9. Och, mogłabym w takim kraju mieszkać :) Uwielbiam soczyste kolory, zresztą bardzo chętnie stosuję je we wnętrzach. Dzięki temu na zewnątrz może być szaro, ja kładę się na żółtej kanapie, owijam zielonym kocem i wybieram jakąś książkę z czerwonej półki ;) Od razu lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  10. Czaro, też bym chętnie zamieszkała wśród takich soczystości! Hmmm... czerwona półka... to jest dobra myśl :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Toia, worki długo miałam ustawione jako tapetę. Włączałam komputer i nastrój szedł w górę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale mi się podoba!! Ale cudnie, az mi się buzia smieje:))) Usciski Gretko!:*

    OdpowiedzUsuń
  13. Dominiko, to super, że masz dobry humor i że chociaż trochę mogłam się do tego przyczynić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie zachwyciły kolory... worków! Chciałabym mieć kilka takich.:)

    OdpowiedzUsuń