sobota, 22 stycznia 2011

Huhuha, huhuha...

Śnieżnie. Mroźnie. Wietrznie.

Zima wróciła.




8 komentarzy:

  1. a ja mam pretensje do tej zimy, że taka marna jak ubiegłoroczna :( ciężko zadowolić kogoś, kto zimę akceptuje tylko ze śniegiem pow. 50 cm ;) pozdrawiam niedzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lidko, musisz się nad morze przeprowadzić :) Mam wrażenie, że u nas ostatnio śniegu więcej niż w pozostałych częściach kraju. Ja za zimą nie przepadam, powinnam się na Sycylię przenieść :)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  3. powoli nabieram dobrego mniemania, od rana dosypało 20 cm :))) i tak ma być!, bo jeśli nie, to wolę zimy nie mieć wcale ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. łaał..a ten seledynek ozimy zdaje sie huha na gorące by odcinac sie wesoło w tej kontrastowej bieli mocno..:) fajnie zatrzymane..zima też pogrywa w zielone??;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I chyba dalej sypie... oglądałam skoki, wyglądało na rozkręcającą się śnieżycę. Czyli, Lidko, Twoje życzenia się spełnią :)
    Ps. Ja wolę nie mieć wcale :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Doris, najwyraźniej pogrywa :)) A gorąco nie było wcale, na szczęście w domu gorąca herbata z imbirem czekała :) Byle do wiosny!

    OdpowiedzUsuń
  7. to 3, ostatnie zdjęcie mi się podoba:-0 ciekawa jestem co za tym pagórkiem jest i dokąd ta droga prowadzi ;-) buziaczki Gretuś - olesia

    OdpowiedzUsuń
  8. Olesiu, nie sprawdzałam, bo zadymka była taka, że ledwo pod pagórek dotarłam :) Mnie się to drzewo kojarzy z japońskimi malowidłami, jakieś takie w kształcie podobne.
    Buziaki :)*

    OdpowiedzUsuń