poniedziałek, 31 stycznia 2011

Za dużo myśli

Życie...
Życie...
Życie...

Stanowczo za dużo myśli mam. Boję się, że kiedy tylko otworzę usta, zaleją całą wolną przestrzeń. Milczę zatem. Sen powinien je poukładać na właściwych półkach.

A dziś jedynie krótka chwila, złapana w biegu zupełnie zwariowanego dnia.


10 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcie Greto.
    Dobrych snów zatem, żeby się poukładały myśli.
    O.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, też Ci życzę pięknych snów. Dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  3. :) jakze wytwornie złapana.. niby mroźna chwila, a patrząc mam wrażenie, że jakieś ciepełko tli sie.. piekne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo... wytworna to jest to słowo :) Niestety, ja pamiętam temperturę, w której było robione, brrr...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czarodziejko, prawda że zimą bywa u mnie pięknie? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. przepiekne! u nas wszystkie owoce zostały zjedzone przez ptaki już w końcu września! niech układają się te myśli spokojnie wg wagi, nastroju itp. dobrej nocy Greto :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziś już jest ok, ale wczoraj totalny chaos! U mnie najwyraźniej mewy gardzą tego typu przysmakami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta pajęczynka mrozu na skurczonym owocu, bomba. A jak by tak wykadrować tylko jeden owoc?

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nawet takie zdjęcia, ale nie do końca jestem z nich zadowolona, coś mi tam nie pasuje. A nie miałam zbyt dużo czasu, żeby je zrobić, raptem 20 minut i bez statywu. Kilka fotek na foto-blogu jeszcze jest, ale same listki.

    OdpowiedzUsuń