środa, 3 listopada 2010

Jak sobie nawarzyłaś piwa to..., czyli piwo w pigułce


Pierwsze ślady piwa odkryto na terytorium dzisiejszego Iraku i pochodzą one z okresu około 6.500 r. p.n.e. ( !!! ). To cywilizacja sumeryjska wytworzyła tzw. "sikar". Co ciekawe, napój produkowany był wyłącznie przez kobiety, pod nadzorem piwowara. Piwo miało nawet swoją boską przedstawicielkę - boginię Nikasi.

W starożytnym Babilonie Hammurabi ustalił specjalną karę dla tego, kto wyprodukuje piwo niezdatne do spożycia - był skazany na śmierć poprzez utopienie we własnym trunku ( art. 111 słynnego kodeksu ).

Starożytni Egipcjanie wierzyli, że sen z piwem w roli głównej jest gwarancją szczęścia.

Było też znane w starożytnej Persji i Chinach. Z czasem przywędrowało do Europy. W czasach średniowiecza głównymi ośrodkami piwowarstwa stały się klasztory. Podobno mnisi pili głównie piwo, czasem jedynie zastępując je wodą. Z czasem piwo zaczęły produkować również osoby świeckie a od XVI wieku produkcja tego napoju stała się odrębną gałęzią przemysłu.

Najstarszy odkryty browar mieści się na terytorium Egiptu i datuje na ok. 3.700 r. p.n.e.

Ten, w którym miałam okazję ostatnio gościć, jest znacznie młodszy, bo najstarsza część pochodzi z 1857 roku, ale gdyby tylko dobrze poszukać, to z pewnością podzieliłby się niejedną ciekawą historią. Niestety, blisko 60-cio osobowy tłum sprawił, że trudno było cokolwiek znaleźć a i z robieniem zdjęć był problem. Ale ja tam jeszcze wrócę. Na pewno. Choćby po to, by uwiecznić coś więcej niż tylko fragment fasady głównego budynku.




Jejmość kadź zacierna, prawda że piękna?




Okazuje się, że nie tak łatwo nawarzyć sobie piwa, trzeba mieć sporo wiedzy, przyrządów i cierpliwości.




Ważne są też butelki, do których piwo jest rozlewane. Obowiązkowo z ciemnego szkła, dość solidne. Napój nie powinien w nich zbyt długo leżeć, bo w przeciewieństwie do wina, piwo im młodsze tym lepsze. A butelki na zdjęciach przeznaczone są do wody mineralnej.



6 komentarzy:

  1. :) nie chciałabym kadzić, ale kadź faktycznie wybornie piekna..

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieję, że starożytny "sikar" nie był sikaczem ;D miedziane przedmioty mają w sobie nieodparty urok :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dorisku, one wygląda tak przytulaśnie, ciepło, no taka swojska jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lidko, też o sikaczu pomyślałam, bo nazwa zdumiewająco podobna :)
    Pozdrowienia ciepłe ( pomimo szalejącej wichury i deszczu )!

    OdpowiedzUsuń
  5. zwiedzałam kiedyś nowoczesny i juz takiego wrażenia nie robi:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowoczesne linie produkcyjne wydają mi się pozbawione uroku i "tego czegoś", co powoduje, że wszystko wygląda i smakuje bosko. Nawet jeśli w rzeczywistości jest nieco inaczej :) Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń