niedziela, 5 grudnia 2010

???

Czasem z pustki wyłania się coś tak zaskakującego jak te krzesła pośrodku bezkresnych Himalajów. Pytanie tylko, co z tym zrobić?

Zimy cd. Na pomoc wezwę chyba rozgrzewającą zupę i włoską pastę. Plan na resztę dnia - dolce far niente. Brzmi nieźle.


12 komentarzy:

  1. Usiąść na jednym z nich i w takiej niezwykłej pozycji rozkoszować się widokami ;) Zwykle przecież w takich miejscach albo się stoi, albo siedzi na Matce Ziemi :)
    Świetne zdjęcie Greto, motyw wspaniały.
    Ciepłego dnia! U nas sypie od wczoraj, byłam już dzisiaj na spacerze i wróciłam cała mokra.
    O.

    OdpowiedzUsuń
  2. Te krzesła były naprawdę niezwykłe! Zdjęcie bardzo lubię, jest takie trochę nierealne, zupełnie absurdalne :) Fajnie, ze Tobie też się podoba.
    U mnie za oknem prawdziwa zadymka, miałam w planach wypad w plener z aparatem albo dłuższą wycieczkę na jarmark bożonarodzeniowy, ale nic z tego. Pozostaje koc, kubek z herbatą i książka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wyobrażam dla sobie, że to Amerykanów je przygotowano- przezornie mają konstrukcję metalową, zapewni im to długą żywotność ;)Naprawdę zdumiewająca kompozycja z miejsca tak egzotycznego i bezludnego!
    I ja chciałam z aparatem puścić się na słońce, mróż i przepiękną szadż... niestety obowiązki mikołajkowe uziemiają nas w pomieszczeniach :( Sciskam

    OdpowiedzUsuń
  4. zdjecie jest niesamowite!! a plan dnia mam nadzieje wykonany;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaaa... faktycznie Mikołajki :) Lidko, jak jest się odciętą od kontaktu z dziećmi, to się zapomina o takich świętach.
    Powiadasz, że dla Amerykanów te krzesła? Możesz mieć rację :DDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Jolie, fotka jest jedną z moich ulubionych :) Plan dnia objął film ( Nostalgia anioła - Petera Jacksona, nie polecam ), pyszny obiad w ulubionej restauracji - penne z cukinią, bakłażanem i boczkiem, teraz herbata pod kocykiem i dobra książka. Chyba udało mi się go wykonać :))

    OdpowiedzUsuń
  7. To co zrobiłaś-zdjęcie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. e-hmm liczba krzeseł jakby nieprzypadkowa.. podstawił je Orion dla swich Trzech Gwiazd Wschodu, przecież ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na krzesle oczywiscie usiasc:)
    Pozdrawiam i melduje, ze spore zaleglosci narobilam. Jak zwykle wspaniala lektura i przepiekne zdjecia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Toia :) trudno zaprzeczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję Agato i pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń