Kocyk też mam rudy :) z wełny jaka. Chociaż to raczej duży pled, niż pełnowymiarowy koc. Te owieczki mnie zaciekawiły :) za herbatę dziękuję, przyjmę z chęcią. Uściski, Obieżyświatko!
Greto, to mój kocyk nie ma się co równać z Twoim wełnianym :) Musi być piękny ten pled! Owieczki na kubku posiadają baaaardzo dłuuuugie nożyska, na których mają skarpetki w paseczki :) Całe są śmieszne, jeden z moich ulubionych kubków. Dobrej nocy :), ja już zmykam spać. O. Ps. Ja lubię rudości :)
Sama się nad tym zastanawiam... :) Powiem więcej, przywiozłam dwa! Ale one nie zajmują dużo miejsca, są cienkie a bardzo ciepłe. I śliczne. Uściski, już poranne :)
skarpetki w paski to podstawa! jeśli dzisiaj wieczór upłynie podobnie, to nie miej mu za złe - grudniowi nie miej za złe, że się wieczerzy od południa ;)
To ja do paseczków dorzucę gorącą herbatę w kubku z kolorowymi, niewymiarowymi, owieczkami i puchaty rudy koc :)
OdpowiedzUsuńGreto, ciepło pozdrawiam!
O.
Kocyk też mam rudy :) z wełny jaka. Chociaż to raczej duży pled, niż pełnowymiarowy koc. Te owieczki mnie zaciekawiły :) za herbatę dziękuję, przyjmę z chęcią.
OdpowiedzUsuńUściski, Obieżyświatko!
Greto, to mój kocyk nie ma się co równać z Twoim wełnianym :) Musi być piękny ten pled!
OdpowiedzUsuńOwieczki na kubku posiadają baaaardzo dłuuuugie nożyska, na których mają skarpetki w paseczki :) Całe są śmieszne, jeden z moich ulubionych kubków.
Dobrej nocy :), ja już zmykam spać.
O.
Ps. Ja lubię rudości :)
Muszą być urocze :))) Pled lubię, przywiozłam go z Nepalu. Rudości są super, ja w ogóle lubię ciepłe kolory.
OdpowiedzUsuńI też zmykam do łóżka :) Dobranoc!
oj, jak Ci się udało z nepalu przytargać pled??? ;) buziaki na dobranoc :)
OdpowiedzUsuńSama się nad tym zastanawiam... :) Powiem więcej, przywiozłam dwa! Ale one nie zajmują dużo miejsca, są cienkie a bardzo ciepłe. I śliczne.
OdpowiedzUsuńUściski, już poranne :)
to ja na dzień dobry ciepłym słowem otulić wychylę się z nepalska :)Namasteee.. uściski delikatne w pieknie mroźny poranek:)
OdpowiedzUsuńGretka,czasem potrzebne sa takie wieczory...Buziam:* kejzi
OdpowiedzUsuńskarpetki w paski to podstawa! jeśli dzisiaj wieczór upłynie podobnie, to nie miej mu za złe - grudniowi nie miej za złe, że się wieczerzy od południa ;)
OdpowiedzUsuńDoris, tulasy dziś przyjmuję w każdej ilości :)
OdpowiedzUsuńMasz rację Kejzi, czasem nie da się przezyć bez takiego wieczoru.
OdpowiedzUsuńBuźka :)*
Lidko, trafiłaś :) Dziś też jest taki wieczór... tylko nastrój lepszy :)
OdpowiedzUsuń